Hej, hej! Wreszcie, wreszcie! Nie wiem, jak wy,a le ja na ten sezon czekałam rok, więc byłam na niego nieźle nakręcona. I nadal jestem!
Słowo wstępne
Niektórzy oglądają seriale całymi sezonami naraz. Jednak ja ST oglądałam przez prawie tydzień (między innymi stąd nie-recenzja pojawia się dopiero teraz). Pewnie wiecie jak bardzo podobał mi się sezon I i nie mogłam się doczekać drugiego. Naprawdę oglądanie go to był dla mnie priorytet.
Fabuła
Od wydarzeń, które na zawsze odmieniły Hawkins minął rok i wszystko wróciły do normy. Chociaż nie, nic nie wróciło do normy. Will Byers zaczyna niebezpiecznie żyć na krawędzi świata prawdziwego i Upside Down. W tym czasie Dustin i Lucas próbują dowiedzieć się kim jest Mad Max, a Mike tęskni za Eleven. Nancy walczy sama ze sobą czy powiedzieć rodzicom Barb prawdę o zaginięciu jej córki. Jednak ciemność znów zbliża się do miasteczka Hawkins i zapowiada duże kłopoty, oj duże.
Bohaterowie
Eleven - El jest i była badass, ale w tym sezonie przeszła samą siebie. Poznaliśmy ją też od innej strony, a i sama Jedenastka dowiedziała się o sobie czegoś nowego.
Will Byers - w końcu Will jest głównym bohaterem i poznajemy go trochę lepiej. Widzimy też trochę lepiej jego relacje z rodziną, przyjaciółmi oraz możemy także przyjrzeć się negatywnym stronom jego powrotu.
Mike Wheeler - cóż, w tym sezonie Mike jest strasznym hipokrytą i tęskni za Eleven. Ale tej hipokryzji mu nie odpuszczę.
Dustin Henderson - ma zęby! A tak na poważnie, to Dustin jest bardzo zabawną postacią i co może być zaskakujące - bardzo wulgarną. Ale to jest okay.
Lucas Sinclair - Lucas w tym sezonie dostał zdecydowanie więcej czasu na ekranie niż w poprzednim i dopiero teraz tak właściwie możemy zobaczyć go w akcji.
Max Mayfield - dziewczyna, która jest świetna w grze Dig Dug, jeździ na desce i ogólnie byłaby wzorem do naśladowania dla mnie sprzed lat. Typowa chłopczyca.
Nancy Wheeler - Nancy jest badass. Uwielbiam ją i to, że łamie stereotypy, co zostało co prawda pokazane już wcześniej, jednak w drugim sezonie twórcy jeszcze bardziej to uwypuklili.
Steve Harrington - ja wiedziałam, że Steve ma predyspozycje do zostania świetnym facetem, ale w tym sezonie to zupełnie inny człowiek. Widać, że te wszystkie wydarzenia miały na niego wpływ i stał się zdecydowanie lepszym człowiekiem.
Jonathan Byers - trochę wyluzował. Jakby nie patrzeć, gdy Will zniknął pył poważny i nieco spięty. Jednak w drugim sezonie robi się troszeczkę buntowniczy, chociaż wciąż dba o swojego brata.
Joyce Byers - jeśli myślicie, że Joyce zrobiła się normalna, to nie. Ale to dobrze! Szalona Joyce to najlepsza Joyce i za to ją cenię. A, i jeszcze wreszcie znalazła sobie kogoś - Boba.
Jim Hoppers - a Jim mnie irytował. Spokojnie, wciąż jest gliną, który dla odmiany coś robi i stara się pomóc, ale jego podejście do Eleven było wredne i nielogiczne.
Will Byers - w końcu Will jest głównym bohaterem i poznajemy go trochę lepiej. Widzimy też trochę lepiej jego relacje z rodziną, przyjaciółmi oraz możemy także przyjrzeć się negatywnym stronom jego powrotu.
Mike Wheeler - cóż, w tym sezonie Mike jest strasznym hipokrytą i tęskni za Eleven. Ale tej hipokryzji mu nie odpuszczę.
Dustin Henderson - ma zęby! A tak na poważnie, to Dustin jest bardzo zabawną postacią i co może być zaskakujące - bardzo wulgarną. Ale to jest okay.
Lucas Sinclair - Lucas w tym sezonie dostał zdecydowanie więcej czasu na ekranie niż w poprzednim i dopiero teraz tak właściwie możemy zobaczyć go w akcji.
Max Mayfield - dziewczyna, która jest świetna w grze Dig Dug, jeździ na desce i ogólnie byłaby wzorem do naśladowania dla mnie sprzed lat. Typowa chłopczyca.
Nancy Wheeler - Nancy jest badass. Uwielbiam ją i to, że łamie stereotypy, co zostało co prawda pokazane już wcześniej, jednak w drugim sezonie twórcy jeszcze bardziej to uwypuklili.
Steve Harrington - ja wiedziałam, że Steve ma predyspozycje do zostania świetnym facetem, ale w tym sezonie to zupełnie inny człowiek. Widać, że te wszystkie wydarzenia miały na niego wpływ i stał się zdecydowanie lepszym człowiekiem.
Jonathan Byers - trochę wyluzował. Jakby nie patrzeć, gdy Will zniknął pył poważny i nieco spięty. Jednak w drugim sezonie robi się troszeczkę buntowniczy, chociaż wciąż dba o swojego brata.
Joyce Byers - jeśli myślicie, że Joyce zrobiła się normalna, to nie. Ale to dobrze! Szalona Joyce to najlepsza Joyce i za to ją cenię. A, i jeszcze wreszcie znalazła sobie kogoś - Boba.
Jim Hoppers - a Jim mnie irytował. Spokojnie, wciąż jest gliną, który dla odmiany coś robi i stara się pomóc, ale jego podejście do Eleven było wredne i nielogiczne.
Zalety
Ten serial jest taki cudowny. Cudowne postacie, scenografia i - o boże - soundtrack. Te wszystkie motywy! Wy wiecie, że ja kocham ten serial, co nie? Chyba nie muszę się tutaj rozpisywać. Muszę powiedzieć jedno, ten pyłek latający w Upside Down jest genialny!!!
Wady
Cóż, tym razem muszę się przyczepić, tylko dlatego, iż oczekuję od ST absolutnie najwyższego poziomu. A mianowicie wolałabym, aby od początku sezonu działo się troszeczkę więcej, odrobinkę więcej emocji i byłoby już totalnie idealnie. No i brakowało mi sceny (to nie jest spoiler, tylko moja teoria), w której Nancy musiałaby się zmierzyć z Barb zamienioną w potwora. Ale to może w kolejnych sezonach.
Podsumowując
Stranger Things spełniło w większości moje oczekiwania co do drugiego sezonu. Bohaterowie zostali bardzo rozwinięci i pojawiły się także nowe postacie, o których tutaj nie wspomniałam. No i oczywiście dowiadujemy się więcej jeśli chodzi o Upside Down. Jeśli podobał się Wam I sezon, to ten też przypadnie Wam do gustu.
Wiecie jaki jest jedyny minus? Czekanie do 2019 na kolejny sezon. Ale to szybko minie. A przynajmniej taką mam nadzieję, bo już się nie mogę doczekać!
Ciao! ~ Lena
Stranger Things spełniło w większości moje oczekiwania co do drugiego sezonu. Bohaterowie zostali bardzo rozwinięci i pojawiły się także nowe postacie, o których tutaj nie wspomniałam. No i oczywiście dowiadujemy się więcej jeśli chodzi o Upside Down. Jeśli podobał się Wam I sezon, to ten też przypadnie Wam do gustu.
Wiecie jaki jest jedyny minus? Czekanie do 2019 na kolejny sezon. Ale to szybko minie. A przynajmniej taką mam nadzieję, bo już się nie mogę doczekać!
Ciao! ~ Lena
Dzisiejszym utworem posta jest... Should I Stay or Should I Go The Clash.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz