piątek, 5 lutego 2021

Jak poprawiłabym "Fate: The Winx Saga"? [SIS]

via

Hej, hej! Dzisiaj mam dla Was taki dość luźny post, jak zmieniłabym Fate: The Winx Saga, żeby oddawały zarówno charakter kreskówki, jak i wpasowywały się w nieco mroczniejszy klimat tak jak chcieli twórcy tej wersji (bo o dziwo sama idea edgyfikacji Winxów mi nie przeszkadza, bo oryginał już i tak miał poważne/mroczne wątki, więc pójście mocnej w tym kierunku nie byłoby wcale aż tak zaskakujące, tylko ten serial sobie nie poradził z tym pomysłem) . Jest to oczywiście moja wersja, którą możecie potraktować jako szkic fanfika czy coś w tym stylu bo wiadomo każdy ma inną wizję fikcji, ale starałam się, żeby moja wizja uwzględniała różne elementy. Moją wersję nazywam po prostu Fate w celu rozróżnienia, ale ta nazwa i tak się nie pojawia w tekście, więc nawet nie musicie tego pamiętać. Z góry mówię, że będą spoilery i wyszedł mi z tego całkiem długaśny monolog, więc życzę miłego czytania XD

Ubrania

Zaczynam od postaci i ubrań, ponieważ tutaj serial poległ i każdy się z tym zgodzi. Próba poukładania postaci kolorystycznie okazała się wielkim niewypałem, bo jednak ludzie nie ubierają się ciągle w ten sam kolor, więc postanowiłam wprowadzić indywidualizm do ich stylówek w inny sposób, a mianowicie przydzielając każdej z postaci inny styl, bo jednak tak jak kolory się zmieniają, tak można zauważyć, że zazwyczaj ludzie mają jakiś swój ulubiony styl i Fate będzie przedstawieniem tego (może troszkę ekstremalnym, ale dobrze wiemy jak się prezentował aspekt mody w oryginale, więc sądzę, że tutaj jak najbardziej mogę iść na całość). 

Bloom

Jako, że Bloom jest z Californii, będzie nosiła typowe ubrania dla tamtych okolic. Próbowałam dowiedzieć się trochę o modzie, która panuje w tamtych regionach i z mojego researchu wyszło, że Bloom nosiłaby crop topy/koszulki z logo różnych zespołów takich jak Nirvana czy Pink Floyd. Oprócz tego ubierałaby jeansy lub spodnie z rozszerzonymi nogawkami. Byłoby to nawiązanie do oryginalnego sposobu ubierania się Bloom, w którym dominowały szerokie spodnie i crop topy. Zmieniłabym jednak buty z koturn na bardziej sportowe, żeby był takie bardziej modern twist. Zminimalizowałabym użycie koloru czerwonego do minimum.

via1, 2, 3

Stella

Charakterystycznym elementem ubioru Stelli była umiejętność wyglądania dobrze w jakimkolwiek stylu. Pierwszą reakcją ludzi na jej widok byłoby "to musi być księżniczka Stella". Jako osoba zorientowana we wszystkich trendach modowych, Stella łączyłaby elementy ubioru z różnych wymiarów. W mojej wizji przeważałyby u niej pastelowe kolory, w szczególności żółty ze względu na jej silne związanie ze swoją mocą i należenie do rodziny królewskiej. Na co dzień nie bałaby się założyć crop topu czy czegoś nieco kontrowersyjnego jak na księżniczkę (moją inspiracją był tutaj teledysk Break My Heart Duy Lipy), jednak podczas wizytacji królowej Luny stawiałaby na bardziej stonowane ubrania np. sukienki inspirowane latami 50 itp. Oprócz tego charakteryzowałaby się eksperymentalnym makijażem. a jej pierścień zachwycałby każdego swoim uniwersalnym designem.

via1, 2, 3

Flora

Jedno słowo: cottagecore. Sukienki, sukienki i jeszcze raz sukienki. Przepiękne stroje jak np. ta słynna sukienka w truskawki. Oczywiście w tej wersji Terra z powrotem staje się Florą i tak jak Flora nosi sukienki i dziewczęce ubrania. Aktorka plus size latynowskiego pochodzenia, bo nie trzeba się ograniczać do reprezentowania tylko jednej grupy. Tak jak zaczęłam pisać wcześniej bardzo dużo elementów tradycyjnie dziewczęcych, wspaniałe wyczucie jeśli chodzi o modę i dobieranie ubrań tak, że zawsze wygląda ślicznie. Inspiracjami są także stylizacje takie jak soft girl czy VSCO girl. Nawiązania stylem do kultury mile widziane. 

via1, 2, 3

Aisha

W przypadku Aishy jestem rozdarta między 3 pomysłami ze względu na to, iż jest jednocześnie sportowcem i szkoła pełni dla niej istotną funkcję:

1) Styl sportowy, który jest praktyczny i odzwierciedla jej aktywny styl życia, który wymaga odpowiednych ubrań do ćwiczeń, a jednocześnie sportowe ubrania prezentują się znakomicie także jako stylówki na co dzień.

2) Dark Academia, co odzwierciedlałoby jej zainteresowanie nauką. Co prawda przebieranie się do uprawiania sportu byłoby bardziej czasochłonne, jednak warto się przemęczyć dla stylu i dla odpowiedniej ekspresji.

3) Połączenie obydwóch stylów w zależności od zapotrzebowania, czyli do ćwiczeń ubrania sportowe, a na co dzień dark academia, co ukazywałoby jak Aisha łączy oba światy i że nie trzeba decydować się na jeden styl.

via1, 2, 3

Musa

Zostawiłabym jej bycie wróżką emocji, ale ze słownika wyrzuciłabym określenie empatka, bo to nie brzmi cool, a wróżki mają być cool. Jeśli zaś chodzi o styl, biorąc pod uwagę jej głębokie połączenie z emocjami idealnym stylem oddającym jej naturę byłby styl alternatywny czerpiący inspirację z emo, gotyku, stylówek e-girls oraz mody azjatyckiej, jako że oczywiście w mojej wersji Musa byłaby grana przez azjatycką aktorkę. Nawet pasowałoby mi do niej sięganie po ubrania punkowe, grunge'owe i metalowe, ponieważ alternatywny ubiór najbardziej pasuje do przeżywania silnych emocji.

via1, 2, 3

Beatrix 

O dziwo postać Beatrix zostawiłabym tak jak jest, bo odnoszę wrażenie, że ją stylizowała kompletnie inna osoba niż resztę i cały budżet poszedł na stylówki tej jednej postaci.

via1, 2, 3

Sky

Zastanawiałam się jak ubrałabym chłopaków, ponieważ odnoszę wrażenie, że nawet w oryginale wyglądali prawie tak samo. Jednak Sky'owi przydzieliłabym bardzo cool oblicze lat 80., co na pierwszy rzut oka bym pomyślała "hm czy na pewno?", jednak po przyzwyczajeniu się by pasował do niego doskonale. I jeśli się zastanawiacie, co spowodowało tak drastyczną zmianę, odpowiedzią jest to, że faceci w serialach osadzonych współcześnie zawsze wyglądają tak samo nudno.

via1, 2, 3

Riven

Jako, że Riven i Sky są bff pomyślałabym, że fajnie byłoby gdyby ich styl był podobny a jednocześnie się od siebie różnił, dlatego Riven dostał styl lat 90. Wtedy zachowaliby indywidualizm, ale nie wyglądali by dokładnie tak samo i bawi mnie taka wizja zabawy konwencją, że nastoletni chłopacy wyglądają w serialach tak samo. Plus duet Riven i Beatrix wyglądałby cudownie z jej mrocznymi inspiracjami i jego kolorowymi ciuszkami itd. 

via1, 2, 3

Helia

Narzekałam, że nie dostałam Helii, więc oczywiście nie zapomniałabym o tej postaci. Sam to nawet nie jest złe imię, tylko mimo Helia brzmi bardziej odjechanie, więc by bardziej pasowało do kogoś z magicznego wymiaru, ale zostawiłabym go w relacji z Musą, bo jak mam być szczera trochę mnie bawi perspektywa zamienienia wątków miłosny Flory i Musy. Jeśli chodzi o ubrania przydzieliłabym mu coś bardziej eksperymentalnego na współczesne ziemskie standardy, jednak nic hardcore'owego na ichnie standardy, czyli spódniczki, generalny olew jeśli chodzi o modowe gender rules i inspiracje różnymi stylami ubioru np. koreańskim stylem, który jest teraz na topie. 

via1, 2, 3

Dane

Z tą postacią pozmieniałabym dość sporo i myślę, że ciekawym posunięciem byłoby ubranie go w steampunkowe ubrania, może też z wiktoriańskimi inspiracjami, co tworzyłoby jakiś vibe i nawet bym nie zmieniała imienia, bo Dane mi pasuje do steampunku. Prawdę mówiąc jest na takim etapie, że jak widzę ubrania męskich postaci to sobie myślę no zróbcie coś bardziej risky niż para sportowych butów XD

via1, 2, 3

Bohaterowie

Bloom

Zostawiłabym wątek poszukiwania biologicznych rodziców i łączenie sił z Beatrix, jednak zmieniłabym jej relację z rodzicami na bardziej pozytywną, że katalizatorem ujawnienia się jej emocji byłoby coś innego niż tania drama z rodzicami. Bloom miałaby też dużo milszy charakter i starałaby się poznać nowe osoby i zaprzyjaźnić ze współlokatorkami i nawet nawiązywać do popkultury, jednak dziewczyny ze względu na bycie z innych światów by tego nie rozumiały, ale i tak starałyby się wspierać Bloom w odkrywaniu mocy i poszukiwaniu rodziców. Byłaby śpiochem.

Stella

Zrezygnowałabym z taniej dramy ze Sky'em na rzecz nieco bardziej kontrowersyjnego wątku, a mianowicie w mojej wersji Stella byłaby potajemnie z Ricki i królowa Luna zaczęłaby to podejrzewać i by wychodziła z założenia, że księżniczce nie wypada, więc by się pozbyła Ricki (co wywołałoby plotki, że Stella zamordowała Ricki i ta cała sytuacja sprawiałaby, że magia Stelli byłaby niestabilna) i to byłaby jedna z tajemnic do pierwszego sezonu, że Stella by szukała Ricki i Bloom z Beatrix by ją przekonały, że Rosalind będzie wiedziała co się z nią wydarzyło, żeby Stella stanęła po ich stronie. Z osobowości byłaby wesoła, pewna siebie z zewnętrz, ale też ze swoimi kompleksami i by była osobą ubierającą się tylko u najlepszych projektantów i ogólnie żyjącą na bogato, więc niekoniecznie rozumiałaby sytuacje materialne innych osób. Na pewno u mnie Stella nie byłaby dziwnym połączeniem Stelli z Diaspro, o nie! 

Flora

Emanowałaby pewnością siebie, jednocześnie będą bardzo miłą osobą. Nikt nie komentowałby jej wagi i nie miałaby z tego powodu kompleksów. Wspierałaby przyjaciółki i była generalnie lubianą osobą. Jej wadą byłoby zbyt duże wahanie się przy podejmowaniu decyzji.

Aisha

Również byłaby pewna siebie. Momentami miałaby problemy z pogodzeniem sfery akademickiej ze sportową, ale przyjaciółki pomagałyby jej w potrzebie. Tłumaczyłaby im trudny materiał i zachęcała je do wspólnej nauki do testów, za co byłyby jej wdzięczne. Codziennie rano chodziłaby pływać i czasami zastawała dziewczyny już obudzone, ale nawet jeśli przez przypadek by je obudziła, nie miałyby z tym problemu.

Musa

Byłaby osobą sprawiającą wrażenie bardzo niedostępnej, ale ze względu na swoją moc wolałaby trzymać się z daleka od ludzi. Mimo wszystko doceniałaby przyjaźń z dziewczynami i spędzałyby razem czas i np. słuchały razem muzyki.

Beatrix

Tutaj ponownie zostawiłabym ten sam typ osobowości.

Sky

Na pewno Sky byłby dużo milszy i mniej cringe'owy. Nie byłby byłym Stelli, więc byłby bardziej otwarcie zainteresowany Bloom i spędzaliby więcej czasu razem poznając się lepiej i próbując wspólnie odkryć tajemnice jej rodziców, bo komunikacja między nimi byłaby bardziej otwarta i Sky byłaby generalnie bardzo supportive.

Riven

Nieco stonowałabym stosowany przez niego język, ale w gruncie rzeczy nie zmieniałabym jego osobowości.

Helia

Byłby bratem Flory (czyli również miałby latynowskie pochodzenie) i mielibyśmy więcej interakcji między nimi. Zostawiłabym mu osobowość Helii z oryginału, że byłby romantykiem i indywidualistą, co bardzo podobałoby się Musie. Tak jak w aktorskim serialu dawałby jej spokój i razem by chillowali i rozmawiali sobie o swoich uczuciach i robili inne rzeczy, które robią ludzie w zdrowych związkach.

Dane

Byłby nieśmiałym studentem pierwszego roku, któremu podobałaby się Flora. Na początku Riven nabijałby się z niego i nawet mówił homofobiczne rzeczy, co wkurzyłoby Florę, która w pastelowym różu by go dojechała jak w live-action i potem Dane jej powiedział, że jest bi, co dla Flory byłoby spoko i zaczęliby razem pracować nad roślinkami i Dane by dla niej trochę szpiegował Rivena i Beatrix.

via

Co by nie mówić, całkiem mi się podoba wygląd Alfei, tylko czemu zajmuje tak małą powierzchnię?

Fabuła

Głównym wątkiem byłoby poszukiwanie biologicznych rodziców Bloom tak jak w live-action tyle, że nie przez samą Bloom tylko grupowo. Na wątki poboczne składałyby się: poszukiwanie Ricki, powrót Spalonych (tak jak w live-action, tylko mieliby lepszą nazwę), machlojki Beatrix, relacje miłosne bohaterów, tajemnica kadry oraz przede wszystkim przyjaźń dziewczyn. Byłoby mnóstwo scen jak spędzają czas razem albo w mniejszych grupach (ale rotacyjnie, żeby nie było ciągle tych samych par jak w live action), uczą się razem, chodzą na zajęcia, mają przygody typu ta z pierścieniem, spędzają babskie wieczory jedząc popcorn i oglądając filmy na rzutniku przywiezionym przez Bloom. 

Wątki, z których bym zrezygnowała

Ten bardzo dziwny wątek Beatrix, Rivena i Dane'a. który był kompletnie niepotrzebny i mnie tylko wkurzał i to nawet nie będzie przesada, jeśli powiem, że jest to najgorszy wątek, jaki kiedykolwiek widziałam. Jeśli Netflix chce poliamorii niech zrobi pozytywne przedstawienie, a nie najbardziej homofobiczną rzecz, jaką widziałam od dłuższego czasu. Plus dobrze wiemy, że nie wypada by jedyne postacie LGBT+ były negatywne. Oprócz tego usunęłabym wątek żyjącego ojca Sky'a, bo kto umarł ten nie żyje. Historia Aster Dell by się skończyła na tym, że to byli niewinni ludzie zamordowani przez Rosalind, która chciała pozbyć się Spalonych tanim kosztem. 

I sezon ogólnie

Generalnie dużo bym nie zmieniła, tylko pierwsze spotkanie Bloom ze Sky'em byłoby fajniejsze i Sky używałby dużo lepszego języki i bohaterowie wyglądaliby lepiej. Oprócz tego Winx zaczęłyby się szybciej dogadywać ze sobą i spędzałyby więcej czasu razem czy to na nauce, czy na zwyczajnym gadaniu i chłopakach o planach na wieczór i o swoich kulturach. Widzielibyśmy jak Aisha serio chodzi na basen. Może byłby jeszcze fajny montaż jak któregoś wieczoru spędzają razem czas na jedzeniu jakiegoś tradycyjnego jedzonka i graniu w gry. Riven zacząłby się spotykać z Beatrix i jego relacje ze Sky'em by się psuły, więc Sky by zaczął spędzać czas z Winxami i by się zaczął przyjaźnić z Dane'em i Helią. Reszta wątków związanych ze Spalonymi oraz Sky'em i Silvą by się rozwijała mniej więcej tak jak w live action. Dodałabym też jakieś wyjaśnienie jak działa bariera, jaki obszar obejmuje i jak dostarczane jest jedzenie do Alfei, bo coś zostało wspomniane o jakichś tunelach, ale takie wyjaśnienie mnie nie satysfakcjonuje dopóki nie zobaczę tych tuneli. 

Jak bym widziała końcówkę I sezonu?

Pierwszy sezon skończyłby się na tym, że Beatrix pokazuje Bloom Aster Dell. Zostają złapane. Riven przychodzi w nocy się z nią spotkać i szpiegujący Dane się o tym dowiaduje i informuje o tym Florę. Dziewczyny razem z Bloom postanawiając się z nią spotkać. Beatrix mówi, żeby wypuścić Rosalind. Bloom uważa że to jedyna opcja, ale dziewczyny nie są przekonane. Popiera ją Stella, która wierzy, że Rosalind może pomóc jej odzyskać Ricki, więc dziewczyny się zgadzają i ją wypuszczają. Zostają przyłapane, więc Bloom, Stella i Beatrix niewidzialne idą same wypuścić Rosalind, a reszta odwraca uwagę. Stella wpycha Beatrix jako pułapkę, Bloom uwalnia Rosalind w międzyczasie Stella idzie sprawdzić czy Beatrix jeszcze jest na górze, ale jej nie ma, bo zgarnął ją Riven, który okazuje się być byłym Flory, więc jest w stanie ogarnąć sprawę z eliksirem. Bloom z Rosalind idą do kółka, Rosalind zdejmuje osłonę, Bloom wraca do Alfei i trwa przygotowanie do walki ze Spalonymi (czyli dokładnie jak w live action). Stella z Helią uwalniają laski uwięzione w pokoju. Całą grupą zostają zaatakowani przez Spalonego, Helia zostaje ranny. Grupa się rozdziela, Bloom, Stella, Aisha i Sky idą tam na dwór pilnować, żeby Bloom nie przesadziła. Bloom ma porządną (z podkreśleniem na porządną) transformację i pokonuje Spalonych. Wracają do szkoły i wszyscy są szczęśliwi. Potem dziewczyny razem odwiedzają rodziców Bloom i jak wracają do Otherworld (z lepszą nazwą) spotykają Rosalind, która mówi im, że wie co się stało z rodzicami Bloom i Ricki. I na koniec mamy scenkę, gdzie Ricki jest w innej szkole i przypomina sobie o istnieniu Stelli i jesteśmy zostawieni z takim cliffhangerem.

Sezon II czyli przyszłość serialu

Na drugi sezon składałby się wątek przejęcia szkoły przez Rosalind, ponowne spotkanie Stelli z Ricki, która odzyskiwałaby pamięć, ciąg dalszy poszukiwania rodziców Bloom i by się okazało, że Beatrix to jej siostra, o czym obie by nie wiedziały, oraz pojawienie się ojca Beatrix, który nie byłby Andreasem. Oprócz tego pojawiłaby się postać Tecny ubierającej się w sposób futurystyczny podobny do oryginału. Jako fryzurę wybrałabym shag albo mullet, który oddawałby jej vibe. Jako, że była by wróżką technologii nie mogłoby zabraknąć technologicznych dodatków, takich jak specjalny zegarek, biżuteria, jakaś latająca deska, którą miałaby zabronioną używać na korytarzach. W mojej wizji farbowałaby włosy na fioletowo, jednak niekoniecznie nosiłaby kolor fioletowy i byłaby nową uczennicą przydzieloną do pokoju Winx. Opcjonalnie byłaby ace aro, ale wiemy jak to jest z Netflixem, więc nie wiem czy to nie byłoby zbyt wiele do oczekiwania. W drugim sezonie byłby też wątek zdobywania skrzydeł przez resztę Winx. Oprócz tego pojawiłyby się także inne wątki, których nie chce mi się wymyślać, bo by było za dużo mojej inwencji twórczej a za mało poprawek. 

Transformacje

Oczywiście nie mogło zabraknąć transformacji i jak nad nimi myślałam doszłam do wniosku, że umieszczę tu przykładowe inspiracje do stylówek (z pominięciem Stelli, bo dla niej musiałoby być kompletnie na zamówienie coś odjechanego) z tym, że niekoniecznie zostawiłabym takie kolory. Nawet myślę, że poszłabym w te kolory, które miały oryginalnie w animacji. W pierwszym sezonie dałabym już na starcie Beatrix transformację ze względu na to, jaką pełni rolę, potem pierwszym sezonie Bloom by dostała transformację i może jeszcze Aisha, bo Aisha zapracowałaby na to. W drugim sezonie Flora, Musa oraz Tecna by zyskały zdolność transformacji (w tej kolejności) i na samym końcu Stella, bo podoba mi się wątek, że Stella przez złą naukę korzystania z magii nie ma nad nią pełnej kontroli i to by podkreśliło, jak negatywne są konsekwencje toksycznego wychowania, że Stella by potrzebowała więcej czasu, żeby zapracować na transformację. 

Bloom i Flora

via12

Aisha i Musa

 4,

Beatrix i Tecna (zakładając, że Tecna dołączy w 2 sezonie)

6, 7

Inne elementy

Jak możecie się domyślać bohaterowie mieliby 18-20 lat (i aktorzy też by mieli około 20 lat, a nie np. 27), nie byłoby ziemskiej technologii, tylko podobna, ale magiczna. Pokój Winx miałby numer i to one by mu nadały nazwę Winx. Zdecydowałam się na to, żeby Flora i Rivem byli ex, żeby dodać "więcej dramaturgii w Netflixowym stylu" i też w oryginale Riven przez jakiś czas chodził z Darcy, która była rywalką Musy, więc sytuacja, że Dane chodzi z Florą, której byłym jest Riven byłaby alternatywną wersją tego wątku i byłoby możliwie jak najbardziej zbliżone do tego, co miało miejsce w live-action. Oprócz tego dodałam wątek romantyczny Stelli i Ricki, bo bądźmy szczerzy to jest ciekawsze od hetero wątku miłosnego i Ricki mogłaby być żeńską wersją Brandona, plus światło ➝ tęcza ➝ LGBT+ także pasuje XD Byłoby to coś uwzględniającego bardziej aktualną wizję związków homoseksualnych w społeczeństwie. Pozbyłabym się też części tekstów z serialu, które rujnowały atmosferę zamiast ją budować i wszelkie wątki związane z feminizmem by po prostu pokazywała tak, by wychodziły naturalnie jak w oryginale, a nie mówiła głośno o tym, że jest problem, ale nic z tym nie robiła. Zrezygnowałabym też z używania ziemskiej technologii i stylistycznie bym poszła totalnie w art noveau, a użytkowo bym dodała urządzenia funkcjonujące inaczej i na innych falach, samochody z lepszym designem (latające!) i bym na pewno dużo bardziej czerpała inspirację z oryginału w tej kwestii. Przywróciłabym też postać Kiko, bo rozumiem dlaczego go nie ma w live action, ale Bloom bez swojego królika to nie to samo. 

Nie ma to jak w środku nocy (w momencie pisania tego posta jest 1 w nocy) brać się za naprawianie serialu Netflixa, ale bądźmy szczerzy, to dokładnie coś w moim stylu. Przypominam, że to była tylko moja luźna wizja i jest mnóstwo sposobów, na które możnaby zmienić ten serial, żeby wyszedł lepszy XD

Ciao! ~ Lena

Dzisiejszym utworem posta jest... Deal With It Ashnikko ft. Kelis. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz