piątek, 21 czerwca 2019

Czarne Lustro - sezon V [SIS]

 
 via

Hej, hej! Ostatnio (czyli tak ze 2 tygodnie temu) wyszedł 5. sezon Black Mirror i dzisiaj właśnie o nim piszę. Teraz bez spoilerów, ale za jakiś czas planuję zrobić spoilerowy post o tym, jakie są moje odczucia co do tego serialu.

Słowo wstępne
Koniecznie chciałam szybciutko obejrzeć sezon 5., żeby go szybciutko zrecenzować, bo to były tylko 3 odcinki i dosłownie łyknęłam go w 4 dni, a potem się okazało, że mi się nie chciało napisać recenzji. Także typowa Lena. ale o samym sezonie świadczy to w sumie dobrze, że go tak szybko obejrzałam.\


Fabuła
Striking Vipers opowiada o mężczyźnie, który dostaje od kumpla interaktywną grę, która polega na walce, ale kumple zamiast walczyć zaczynają uprawiać seks i potem już żaden z nich nie czuje się usatysfakcjonowany współżyciem z partnerkami.

Smithereens to historia o tym, jak taksówkarz uprowadza stażystę dużej firmy, by z jakieś powodu zdobyć numer do Billy'ego Bauersa.

Rachel, Jack and Ashley too jest o tym jak popularna piosenkarka Ashley O czuję się nieszczęśliwa z życia jakie prowadzi i tego jak jest traktowana. Stanowi to też ukazanie losów nastoletniej Rachel, która nie odnajduje się w nowej szkole.

Bohaterowie
Danny - mąż Theo, który na pierwszy rzut oka ma idealne życie, a jednak po uzależnieniu się od wirtualnego współżycia przestaje go to cieszyć. Cały czas czekałam, aż powie żonie, co wyczynia za jej plecami.
Theo - żona Danny'ego, która była dość... hmm... jakby to ująć... napalona. Bardzo jej zależało na zajściu w ciążę z drugim dzieckiem i chyba w większości scen, w których się pojawiała, chodziło jej o współżycie. Ale ogólnie spoko była.
Karl - przyjaciel Danny'ego, który jest sprawcą całego bałaganu, gdyż to on dał mu grę i zapoczątkował ich specyficzną wirtualną relację. Bardzo nie podobało mi się jego zachowanie i uważam, że zachowywał się nie fair w stosunku do Danny'ego.
Chris - taksówkarz, który później jest porywaczem Jadena. Ogólnie bawiło mnie to, że Andrew Scott idealnie pasuje do ról psychopatów, bo Chris zdecydowanie miał jakiś problem tego typu. Ale jako postać bardzo mi się podobał.
Jaden - biedny stażysta, który prawdę mówiąc prosił się, żeby mu się coś złego przytrafiło, bo zamiast siedzieć cicho to się odzywał niepytany. Ale ciężko w sumie mieć mu to za złe, bo dosłownie został uprowadzony. Ogólnie było mi go szkoda.
Rachel - nastolatka, która nie odnajduje się w nowej szkole i jest fanką Ashley O. Myślę, że bardzo łatwo jest się z nią utożsamiać (a przynajmniej ja jak na nią patrzyłam, to była 100% mną) i dzięki temu była bardzo fajną postacią.
Jack - siostra Rachel. Ciężko mi stwierdzić czy była starsza czy młodsza, ale na pewno bardziej dzika. Z nią też się utożsamiałam, bo Rachel i Jack to takie jakby moje 2 strony osobowości.
Ashley O - piosenkarka popowa, która chciałaby zmienić nieco swój styl, jednak nie może, gdyż znajduje się pod kontrolą ciotki. Podoba mi się, że została ukazana jako nieszczęśliwa gwiazda.


Zalety
Ciężko tutaj mówić o zaletach i wadach, ponieważ ogólnie ten sezon był bardzo nie w stylu Black Mirror. Podobało mi się, że Smithereens przypominało pierwszy odcinek Hymn Narodowy klimatem. Ogólnie bardzo lubię słowo smithereens (które oznacza kawałeczki), bo Twenty One Pilots mają piosenkę o takim tytule, którą lubię, więc od razu jak zobaczyłam ten tytuł, to wiedziałam, że będzie fajnie. Jednak moim ulubionym odcinkiem jest ten o Ashley O, bo mi się kojarzy z moim życiem (flashbacki z tego jak słuchałam Crown TXT przez godzinę, bo nie mogłam przestać) i podobał mi się wątek przygody. Lubię takie rzeczy i tyle (więcej na ten temat innym razem).

Wady
Nie podobał mi się pierwszy odcinek. Szerzej wyjaśnię to w spoilerowym poście, bo bym musiała zdradzić zakończenie. Ale ogólnie uważam, że był bardzo nielogiczny i można było go zrobić lepiej. 

 via

Podsumowując
Czarne Lustro sezon 5. to dość udany sezon. Pod względem odcinków została przywrócona formuła z pierwszych sezonów i zamiast 6 odcinków dostaliśmy 3 i osobiście jestem zadowolona z takiego rozwiązania. Mam nadzieję, że następny sezon będzie nieco bardziej mroczny, ale muszę przyznać, że nie licząc pierwszego odcinka, był to udany sezon i jestem z niego zadowolona.


Wiecie co Wam powiem? Śmiałam się z Rachel jak słuchała na okrągło On A Roll, a teraz sama prawie znam tekst i ubolewam, że ten utwór nie jest dłuższy. #karma.

Ciao! ~ Lena

Dzisiejszym utworem posta jest... On A Roll Ashley O.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz