niedziela, 7 października 2018

Twenty One Pilots "Trench" - Katharsis [MUZYKA]


Hej, hej! Uwielbiam Twenty One Pilots i nie mogłam się doczekać nowego albumu. Ta cała DEMA, koncept, którego nie do końca ogarniałam, ale i tak mnie ciekawił i dziwne tytuły piosenek fascynowały mnie nawet jeśli nie ogarniałam o co chodziło. I wiecie co, ten album jest cudowny!

Twenty One Pilots to aktualnie jeden z najpopularniejszych zespołów, z którym chyba nie da się gdzieś nie zetknąć. W skład wchodzą Tyler Joseph i Josh Dun. Trench to ich 4 album poprzedzony Blurryface, które było ogromnym sukcesem.

My Blood

Przyznam, że Jumpsuit to był dla mnie trochę szok, bo zacząć nową erę takim utworem! Od razu przypadł mi do gustu i spodobało mi się to cięższe brzmienie. Za to Levitate wciąż nie lubię, chociaż słuchałam kilka razy i po prostu nie. Nie jestem fanką utworów składających się tylko z rapu, więc sami rozumiecie. W Morph zaskoczył mnie refren, bo jest bardzo na chillku i z jednej strony nie psuje do zwrotek, ale z drugiej dodaje tej piosence kolejną warstwę i daje więcej różnorodności. My Blood to dla mnie wyjątkowy utwór. Kiedy tylko się pojawił (czyli o 3 w nocy), nie mogłam przestać go słuchać. Co tu dużo mówić - jak na moje jest idealny. Z Chlorine mam o tyle dziwną sytuację, że wiem, iż jest o próbie samobójczej, ale jednak kojarzy mi się tylko z tym, że bardzo lubię zapach chloru i chlor tak jakoś mi się dobrze kojarzy. Smithereens to piosenka, która przypomina mi o kimś (♡). Ma bardzo przyjemną melodię i świadomość, że jest o Jennie (żonie Tylera) sprawia, że jest taka cute. Neon Gravestones to kompletnie inny klimat - strasznie mroczny. Taki bardziej rant Tylera na to, że społeczeństwo czasami postrzega samobójstwo jako coś pięknego (i pewnie też odniesienie do tego, że sam zespół czasami jest posądzany o uromantycznianie tego konceptu). The Hype brzmi podobnie do Wonderwall Oasis i uwielbiam obie piosenki, więc się cieszę. Jest to też lżejszy utwór, który zdecydowanie był potrzebny, żeby jakoś zneutralizować poprzedni. Nico And The Niners to kolejny z tych utworów, co do których jestem zdystansowana, chociaż teraz podoba mi się bardziej niż na początku. Cut My Lip ma cudowny bas (uwielbiam gitarę basową, więc ten tego) i cały styl też jest super. Jeden z moich ulubionych z tego albumu. Bandito puściłam sobie w szkole po sprawdzianie z biologii na pożyczonych słuchawkach i idealnie odzwierciedlało mój stan duchowy po godzinie pisania. Bridge jest piękny. W Pet Cheetah podoba mi się refren i to jak nagle się rozkręca 2. i 3. zwrotka i nagle wchodzi ten wychillowany refren. Poprzez Legend dowiedziałam się, że dziadek Tylera zmarł i co jest smutne, ale jednocześnie ten utwór jest bardzo klimatyczny i poniekąd pozytywny, więc daje taką jakby nadzieje. Leave The City zamyka ten prawie godzinny album przekazem, że czasami potrzeba czasu, żeby sobie poradzić z problemami i to jest okej, i nie należy się poddawać.

 The Hype

Ogólnie mówiąc Trench jest albumem cięższym niż jego poprzednicy, co jest jednak komplementem, bo przedstawia historię o ucieczce z kultu itd. Najbardziej do gustu przypadły mi bardziej te "muzyczne" utwory, czyli te w których mogłam sobie pośpiewać, ale jako całość wypada znakomicie i jestem przekonana, że zgarnie niejedną nagrodę. Zdecydowanie opłacało się poczekać trochę na tę płytkę i widać, że jest bardzo dopracowana. Nie wiem czy to kwestia mnie, czy rzeczywiście gitara basowa brzmiała bardzo wyraziście, bo zazwyczaj nie słyszę jej w piosenkach, a w tych dość często ją słyszałam. Jednym z najlepszych elementów tego albumu są cudowne teksty piosenek pełne metafor i odniesień do życia Tylera, z którymi można się łatwo utożsamiać. Także fakt, że jest to dość długi album (bo ma prawie godzinę, więc ten tego) i opowiada historię jest ogromnym plusem. Po przesłuchaniu wszystkich piosenek, można poczuć swego rodzaju katharsis i myślę, że to jest efekt jaki Twenty One Pilots chcieli uzyskać.


To było wspaniałe uczucie, tak sobie przesłuchać całe Trench na raz, bez żadnej przerwy. Piękny album i na pewno będzie jednym z moich ulubionych.

Ciao! ~ Lena

Dzisiejszym utworem posta jest... Bandito Twenty One Pilots.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz