Hej, hej! Dzisiaj o serialu, który łyknęłam za jednym zamachem, bo był tak dobry (i krótki), że nie szło inaczej.
Słowo wstępne
O Over The Garden Wall słyszałam dużo i na pewno obejrzałabym je wcześniej, gdybym wiedziała, że ma tylko 10 odcinków po 11 minut. I jak się pewnie domyślacie, kiedy tylko się dowiedziałam, usiadłam i obejrzałam.
Fabuła
Wirt i Greg są dwójką braci, którzy zgubili się w magicznym lesie i szukają drogi do domu. Pomaga im w tym Beatrice, czyli magiczny ptak. Jednak nie jest to łatwe zadanie, bo na braci czeka wiele niebezpieczeństw.
Bohaterowie
Wirt - od razu go polubiłam, bo nie był typowym bohaterem, tylko boidudkiem z dość pesymistycznym podejściem do życia. Typowo nie radził sobie z sytuacją i z odpowiedzialnością wiążącą się z byciem starszym bratem. Definitywnie mój odpowiednik w świecie fantasy (XD).
Greg - młodszy brat Wirt, który jest pełen energii i ciągle gdzieś łazi. Nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa w jakim się znajduje. Potrafi zacząć śpiewać w dowolnym momencie i ma żabę, które ciągle daje nowe imiona.
Beatrice - ptasia towarzyszka braci, której Greg uratował życie, więc jest im winna przysługę, która będzie równoznaczna z uratowaniem życia. Nie lubi bycia ptakiem.
Zalety
To jeden z cudowniejszych seriali pod każdym względem. Zarówno dość mroczny wygląd świata, jak i soundtrack, który był miodem dla moich uszu. Kreacja bohaterów jest niesamowita dzięki realizmowi. Wszystkie postacie są interesujące i mają fajne historie. Również humor bardzo mi przypadł do gustu. Bardzo mi się podobało, że serial ten wciąż mnie czymś zaskakiwał.
Wady
Na ten moment nie jestem w stanie przywołać żadnej, chociaż mógłby mieć ze 2/3 odcinki więcej.
Podsumowując
Over The Garden Wall to jeden z najlepszych seriali, jakie widziałam. Podobało mi się w nim dosłownie wszystko (co zdarza mi się nieczęsto). Ma wyjątkowy klimat przywołujący na myśl Halloween. Bohaterowie są realistyczni i ciekawie przedstawieni, a soundtrack wymiata. Jestem pewna, że jeszcze do niego wrócę.
Tak sobie teraz myślę, że mogłam zostawić sobie ten serial na Halloween, ale cóż XD
Ciao! ~ Lena
O Over The Garden Wall słyszałam dużo i na pewno obejrzałabym je wcześniej, gdybym wiedziała, że ma tylko 10 odcinków po 11 minut. I jak się pewnie domyślacie, kiedy tylko się dowiedziałam, usiadłam i obejrzałam.
Fabuła
Wirt i Greg są dwójką braci, którzy zgubili się w magicznym lesie i szukają drogi do domu. Pomaga im w tym Beatrice, czyli magiczny ptak. Jednak nie jest to łatwe zadanie, bo na braci czeka wiele niebezpieczeństw.
Bohaterowie
Wirt - od razu go polubiłam, bo nie był typowym bohaterem, tylko boidudkiem z dość pesymistycznym podejściem do życia. Typowo nie radził sobie z sytuacją i z odpowiedzialnością wiążącą się z byciem starszym bratem. Definitywnie mój odpowiednik w świecie fantasy (XD).
Greg - młodszy brat Wirt, który jest pełen energii i ciągle gdzieś łazi. Nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa w jakim się znajduje. Potrafi zacząć śpiewać w dowolnym momencie i ma żabę, które ciągle daje nowe imiona.
Beatrice - ptasia towarzyszka braci, której Greg uratował życie, więc jest im winna przysługę, która będzie równoznaczna z uratowaniem życia. Nie lubi bycia ptakiem.
Zalety
To jeden z cudowniejszych seriali pod każdym względem. Zarówno dość mroczny wygląd świata, jak i soundtrack, który był miodem dla moich uszu. Kreacja bohaterów jest niesamowita dzięki realizmowi. Wszystkie postacie są interesujące i mają fajne historie. Również humor bardzo mi przypadł do gustu. Bardzo mi się podobało, że serial ten wciąż mnie czymś zaskakiwał.
Wady
Na ten moment nie jestem w stanie przywołać żadnej, chociaż mógłby mieć ze 2/3 odcinki więcej.
Podsumowując
Over The Garden Wall to jeden z najlepszych seriali, jakie widziałam. Podobało mi się w nim dosłownie wszystko (co zdarza mi się nieczęsto). Ma wyjątkowy klimat przywołujący na myśl Halloween. Bohaterowie są realistyczni i ciekawie przedstawieni, a soundtrack wymiata. Jestem pewna, że jeszcze do niego wrócę.
Tak sobie teraz myślę, że mogłam zostawić sobie ten serial na Halloween, ale cóż XD
Ciao! ~ Lena
Dzisiejszym utworem posta jest... The Beast Is Out There z soundtracku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz