piątek, 21 lipca 2017

Death Note - Czy zabijanie morderców jest dobre? [SIS]


Hej, hej! Dzisiaj coś, czego jeszcze nie było, czyli... anime! Sporo problemu sprawiło mi umieszczenie tej nie-recenzji w odpowiedniej kategorii (zastanawiałam się pomiędzy SIS, a POZOSTAŁE), bo nie chciałam tworzyć nowej. Ostatecznie trafia ono do SIS, gdzie dodałam kategorię ANIME.

Słowo wstępne
Moje zainteresowanie tymże anime sięga kilku lat wstecz. Kiedy byłam jeszcze w podstawówce przypadkiem trafiłam na post na Facebooku o Death Note. Zaciekawił mnie sam pomysł i nawet zaczęłam zagłębiać się w temat, ale przestraszyłam się już samego openingu. Proszę bardzo, możecie mnie wyśmiać, ale przypominam, że wtedy nie miałam pojęcia o co w ogóle chodzi w anime. W każdym razie jak już pewnie wiecie mam w sobie takie coś, które ciągnie mnie do rzeczy, które mnie przerażają. Nie zapominam o nich i ciekawość rośnie, aż w końcu nie wytrzymuję i ogarniam temat. W przypadku DN były to lata myślenia, że jest to coś dla dorosłych. Dopiero, kiedy kolega na przeprowadził lekcje o mangach i anime i opowiedział o czym jest DN, rozbudziła się we mnie ciekawość. Wróciłam do domu i zaczęłam. Przez pierwsze 15 odcinków nikt z mojego otoczenia nie miał o tym pojęcia. Dopiero pewnego dnia przez przypadek podczas rozmowy z moją przyjaciółką (otaku) wyszło to a jaw.

 via
 
Fabuła
Death Note to opowieść o nastoletnim chłopaku imieniu Light, który przez przypadek znajduje notatnik pozwalający zabijać ludzi. Opętuje go żądza wyplenienia wszelkich przestępstw i zostania bogiem nowego świata. Ludzie zaczynają nazywać tajemniczego zabójcę przestępców Kirą, a jego odnalezieniem zajmuje się najlepszy światowy detektyw - L.

Bohaterowie
Z głównym bohaterem Lightem (w wersji oryginalnej Raito) miałam problem od pierwszego odcinka. Powinien stanowić da mnie postać ciekawą, ale przez swoje maniakalne podejście raczej mnie irytował.Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem jak dokładnie skonstruowano tę postać. Z jednej strony jego mania panowania nad światem jest większa niż Mount Everest, ale z drugiej dba o swoją rodzinę i chce dla niej dobrze. Charakteryzuje się także ogromnym poczuciem sprawiedliwości. Tak jak wiele młodych osób chce zmienić świat na lepsze, a gdy dostaje taką możliwość, oddaje się temu w 100%.
Jednym z niewielu bohaterów, których losy śledziłam uważnie jest L. L. od początku mega mnie ciekawił, bo był najbardziej tajemniczą postacią w całym serialu. zawsze z uwagę śledziłam jego pomysły i sposoby odkrycia tożsamości Kiry. Podobnie jak Light charakteryzuje się poczuciem sprawiedliwości i wysoką inteligencją, jednak w przeciwieństwie do niego jest spokojny. Wszystko robi spokojnie, czasami aż nadto.
Postacią, do której mam spore wątpliwości jest Misa. Z jednej strony jest ona bardzo dobrze wykreowaną postacią: jest niejednoznaczna, nieobliczalna, zagadkowa. Z drugiej jednak nie ma w tym serialu postaci tak irytującej jak Misa. Z każdym razem, gdy tylko pojawiała się na ekranie obawiałam się jakieś dramy. Oprócz tego ma straszliwie wysoki głos, od którego bolała mnie głowa.
Ważnym bohaterem jest także Ryuk, czyli bóg śmierci - shinigami. To za jego sprawą notes trafia do świata ludzi. Stanowi on postać zabawną, wprowadzającą element komediowy, ale także posiadającą dużą wiedzę na temat świata shinigami i zamiłowanie do jabłek.

via 

Zalety
Największą zaletą tego anime jest pomysł. Niby na pierwszy rzut oka prosty, ale zrealizowany świetnie. Również dodanie dylematów moralnych sprawia, iż serial staje się ciekawy. Bohaterowie są nakreśleni tak dobrze, że do większości nie mam pytań. Także duże znaczenie shinigami dodaje historii smaku.

Wady
W pewnym momencie anime to ma straszny zastój w akcji, a w końcu tak trochę jest ciągnięte na siłę. Oprócz tego moim zdaniem bardzo mało czasu poświęcono światu shinigami. I najważniejsze: nie pokazano życia pośmiertnego żadnego z posiadaczy notesów. Uważam to za kompletnie straconą okazję, bo osobiście z wielką chęcią obejrzałabym co dzieje się dalej z osobami, które używały notesu.


Podsumowując
Death Note to opowieść o żądzy władzy, życiu i śmierci. Porusza on poważne tematy i wymaga skupienia, bo łatwo można się pogubić. Dużo się dzieje i nie brakuje zwrotów akcji. Postacie są interesujące i każda ma swoją historię. Nie polecam tego anime dzieciom, ponieważ mogłyby mieć problem z nadążeniem z wydarzeniami.


Tego się po mnie nie spodziewaliście? Gdzie anime i Lena, co? Ale to co teraz powiem to dopiero jazda. Dwa dni temu przypadkiem byłam w Biedronce. Jak wiecie trochę TUTAJ narzekałam na supermarkety. Jednak udało mi się wśród kolorowanek itp. znaleźć prawdziwy skarb: Apollo i boskie próby: Mroczna przepowiednia za 25 zł. To dopiero coś. Książka na którą czekałam ponad rok zdobyta przez przypadek i to jeszcze w przecenie!

 Sayōnara~ Lena

Utwór na dzisiaj to... L's Theme z soundtracku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz