piątek, 25 listopada 2016

Sherlock sezon 1 odcinek 2 - Niewidomy Bankier [SHERLOCK BBC]


Dzieńdoberek! Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym I AM SHERLOCKED i mówiąc szczerze jak dotychczas jest to mój ulubiony rodzaj postów ^^

Słowo wstępne
           O Niewidomym bankierze czytałam, że jest to odcinek najmniej lubiany ze wszystkich. Jest oczywiście dobry, a wręcz bardzo dobry, jednak czegoś mu mino wszystko brakuje. Po sobie również zauważyłam, że czegoś mi brakowało, aczkolwiek wciąż uważam, że jest to naprawdę przyjemnie spędzone półtorej godziny.


Fabuła
           Tym razem genialnego detektywa - Sherlocka Holmesa czeka sprawa włamań, kradzieży i morderstw. Ale co je wyróżnia spośród innych? Otóż na miejscach zbrodni sprawcy namalowali dziwne symbole. Odcinek w gruncie rzeczy opiera się na rozwiązaniu zagadki kto i dlaczego zabija tych ludzi oraz co oznaczają te symbole. Czyli tym razem taki trochę zwykły serial kryminalny, ale i tak według mnie lepszy od innych.

Bohaterowie
              Oczywiście jak w każdym odcinku najważniejszą rolę odgrywają Sherlock i John (co logiczne). Niestety muszę Was zawieść, ale w tym odcinku tak w sumie nie dowiadujemy się nic nowego, co najwyżej upewniamy się, że Sherlock wciąż jest chamem i to spóźnionym, John ty miłym. Oczywiście fan znajdzie tu mnóstwo ciekawych aspektów zachowania oraz itp, ale myślę, iż zwykły oglądający nie zwróci na to zbytniej uwagi.
                    Kolejną ważną postacią jest Soo Lin Yao (ta kobieta, która występuje w początkowej scenie). Początkowo może sprawiać wrażenie słabej i mało ważnej, jednak myślę, że pod koniec odcinka będziecie mieć o niej nieco lepsze zdanie.
                  Ostatnią osobą, o której chcę wspomnieć jest Sebastian Wilkes, który jest bankierem (nie, nie tym tytułowym) i to właśnie jego sprawę rozwiązuje Sherlock. Został przedstawiony z charakteru jako typowy urzędas. Oprócz tego wiemy, że dużo podróżuje i prowadzi bogate życie.
             To praktycznie wszystkie istotne postaci, które pojawiają się z tym odcinku. Oczywiście na ekranie pojawia się zdecydowanie więcej bohaterów, jednak ta czwórka odgrywa tym razem największą rolę.


Zalety
          Nawet, jeśli jest to najmniej lubiany odcinek, to mimo wszystko wciąż przewyższa według mnie wiele z odcinków innych seriali, ponieważ niewątpliwie stanowi on dobry przykład jak należy brać się za kręcenie. Nie brakuje tu też humoru oraz akcji (naprawdę jest jej sporo!).

Wady
        Tutaj po prostu brakuje tego czegoś. Tak w sumie sama nie wiem czego. Po prostu coś jest nie tak i tyle.

Może i czegoś brakuje, ale zawsze mamy Królika Sherlocka ^^

Podsumowując
              Niewidomy bankier to wciąż świetny odcinek, który łączy w sobie humor oraz akcję. Nawet jeśli ma sławę najgorszego odcinka to w mojej opinii jest to wciąż najgorszy z najlepszych. Nie brakuje tutaj żartów, sarkazmu, biegania, strzelania, de facto wszystko jest. Ten odcinek porównałabym do posiłku bez jednego składnika - ciągle dobre, ale czegoś brak.

Dzisiaj wyszło króciutko, ale taki odcinek. Następnym razem będzie dłużej. Oj będzie :D Kolejną nie-recenzją, jaką planuję jest nie-recenzja Fantastycznych zwierząt i jak je znaleźć. Myślę, że wrzucę ją w niedzielę lub poniedziałek, ale to się jeszcze zobaczy ;)

Pozdrawiam
LM

Ps. Przepraszam za zmianę terminu opublikowania tego posta, ale miałam dzisiaj ważny test z biologii i tak wyszło ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz