piątek, 27 marca 2020

I Am Not Okay With This - sezon I [SIS]


Hej, hej! Wreszcie po paru miesiącach bez nie-recenzji przychodzę do Was z I Am Not Okay With This i przyznam się, że po ponad 3 miesiącach niepisania nie-recenzji serialu nieco dziwnie wracało mi się do tej formuły, aczkolwiek dałam radę, bo bądźmy szczerzy, wymagająca nie jest.

Słowo wstępne
Jak to się stało, że sięgnęłam po ten serial? Cóż, zobaczyłam reklamę na bodajże Facebooku i stwierdziłam, że skądś kojarzę tę aktorkę i się okazało, że to Sophia Lillis, która grała Beverly w To z 2017 roku, więc stwierdziłam, iż warto dać temu serialowi szansę chociażby z tego powodu. Nie miałam jednak zbyt wysokich oczekiwań, bo z jakiegoś powodu ostatnimi czasy nie ma zbyt wielu seriali, na które rzeczywiście bym czekała. Ale w tym miejscu trzeba przyznać, że zaskoczyłam się bardzo pozytywnie.


Fabuła
Sydney jest nastolatką chodzącą do liceum w małym mieście. Nie należy jednak do popularnych osób, a wręcz przeciwnie, jest outsiderką, która trzyma się tylko ze swoją przyjaciółką Diną. Zmienia się to, gdy Dina rozpoczyna związek z popularnym chłopakiem - Bradem i Sydney zaczyna zadawać się z ulicznym dziwakiem - Stanley'em. Jednak szybko okazuje się, iż jej zawirowania w życiu towarzyskim to tylko początek, dziewczyna bowiem odkrywa, że ma supermoce, nad którymi nie potrafi zapanować.

Bohaterowie
Sydney - mam mieszane uczucia co do Sydney. Z jednej strony rozumiem wiele z jej zachowań i to, że wynikają z żałoby, sytuacji, stresu, relacji z bohaterami, ale z drugiej w wiele sprawach osobiście postąpiłabym inaczej i irytowało mnie jak podejmowała decyzje, których ja bym nie podjęła i następnie doprowadzały do problemów, których uniknęłaby, gdyby myślała rozsądnie.
Stanley - wiem, że Stan jest drugim z głównych bohaterów, aczkolwiek przez te 7 odcinków dziwnych trafem nie wyrobiłam sobie opinii na jego temat i wciąż nie wiem, co o nim sądzić.
Dina - moim zdaniem jest w porządku. Oczywiście, że jej relacja z Bradem była do kitu i mogła lepiej potraktować Sydney, ale z drugiej strony Syd też miała swoje przewinienia. Na korzyść Diny warto dodać, że kiedy nie kręciła z Bradem, była naprawdę spoko przyjaciółką.
Maggie - dobrze widzieć matkę, która się stara i której zachowanie jest usprawiedliwione i nie jest wredna tylko dlatego, że jest. W pierwszym sezonie była moim zdaniem jedną z najbardziej interesujących postaci.
Liam - jako jedynaczka nie mam osobistego doświadczenia z młodszym rodzeństwem, ale wydaje mi się, że Liam był dziwnie zgodny z Sydney, jak na młodszego brata.

Zalety
Podoba mi się klimacik i to bardzo. Kolorystyka, aesthetic, wszystko tutaj funkcjonuje jak powinno pod tym względem. Fabularnie nie mam nic do zarzucenia jak na razie, jednak zobaczymy czy to się zmieni wraz z kolejnym sezonem. Cieszę się też, że jak na razie supermoce Syd mają wymiar negatywny, z czym nie spotykam się często, bo zazwyczaj jest to coś wykorzystywanego dla dobra, a nie coś destrukcyjnego, dlatego zdecydowane propsy za oryginalność. Także wątek LGBT+ zasługuje na pochwałę, bo bardzo podoba mi się podejście twórców do niego i to jak przewija się w serialu i jest używany w realistyczny sposób.

Wady
Soundtrack mnie wkurzał. Dokładnie taki sam problem miałam z The End of the F***** World, więc jako że twórcy byli ci sami, poniekąd spodziewałam się powtórki z rozrywki. Co więcej tytuł to katastrofa. Wiem, że jest to ogólnie adaptacja książki (czy komiksu, nie wiem) o tym samym tytule, ale jest on tragiczny.


Podsumowując
I Am Not Okay With This miał bardzo udany pierwszy sezon. Mam nadzieję, że wraz z kolejnymi odcinkami historia będzie równie interesująca i że serial utrzyma poziom. Ciekawi mnie jak zmienią się relacje między bohaterami w kolejnych odcinkach, ponieważ biorąc pod uwagę zdarzenia z tego sezonu i odkrycia poczynione przez bohaterów, sporo może ulec zmianie i to na pewno będzie mieć wpływ na relacje postaci nie tylko z Syd, ale też z otoczeniem. Dlatego też ten serial trafia na listę tych, na które zdecydowanie będę czekać.


Nie mam pojęcia jak to się stało, że przez kwartał nie pojawiła się nie-recenzja żadnego serialu, ale jeśli koniecznie chcemy szukać winnego, to osobiście typuję Netlixa, który nie do końca zaspokaja moje potrzeby wraz ze szkołą, która nie daje mi wystarczająco czasu na oglądanie seriali, a niebawem pewnie będzie pod tym względem jeszcze gorzej, bo wiecie matura i te sprawy XD

Ciao! ~ Lena


Dzisiejszym utworem posta... Bad Vibes K.Flay.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz