sobota, 15 września 2018

BoJack Horseman - sezon V [SIS]


Hej, hej! Ostatnio wyszedł nowy sezon BoJacka i oczywiście obejrzałam go najszybciej mogłam. Będą spoilery, bo nie mogłam się powstrzymać.

Słowo wstępne
Aktualnie jest to jeden z moich ulubionych seriali (takie TOP 3 może) i wiedziałam, że mnie nie zawiedzie. I miałam rację, bo był absolutnie cudowny.


Fabuła
BoJack jest popularnym aktorem z lat '90 i alkoholikiem. Rozpoczyna pracę na planie nowego show Princess Carolyn Philbert. Jest to dla niej katharsis po poronieniu i motywacja do zostania matką zastępczą. Mr. Peanutbutter i Diane przechodzą przez skomplikowany rozwód, a Todd mierzy się z trudnościami związanymi z aseksualizmem.

Bohaterowie
BoJack Horseman - w tym sezonie BoJack mierzy się ze swoimi uzależnianiami i przeszłością. Podoba mi się, że zostały wyciągnięte jego brudy, a także pokazano jak jego narkomania wpływa na życie (pamiętajcie dzieci: narkotyki są złe) nie tylko jego, ale też innych postaci.
Princess Carolyn - wreszcie zdecydowała się na adopcję i to jest cu-do-wne. Co więcej dostajemy odcinek poświęcony tylko jej i poznajemy dom, w którym się wychowywała i o rany! co to był za odcinek!
Todd Chavez - ciekawiło mnie, jak zostanie (i czy właściwie w ogóle zostanie) poprowadzony wątek jego aseksualizmu i muszę przyznać, że wyszło super. No i oczywiście nowa praca Todda i to jak jego postać dojrzała było świetne.
Diane Nguyen - ścięła włosy! Muszę przyznać, że nie byłam fanką jej fryzury i uważam, że teraz wygląda dużo lepiej. Diane jest taką postacią, która jest dość problematyczna, jednak tym razem została przedstawiona bardziej pozytywnie.
Mr. Peanutbutter - wreszcie się dowiedzieliśmy dlaczego miał już tyle partnerek i w sumie współczuję mu, bo to musi być dla niego ciężkie, ale jednak moim zdaniem powinien się ogarnąć na tym etapie i spróbować pracować nad sobą.
Pickles - nowa dziewczyna Mr. Penautbuttera, która jest tak samo pozytywna jak on. Jako jego dziewczyna (po 3 żonach) musi pogodzić się z tym, że ma on swoją historię, jest starszy i wciąż czuje coś do Diane. Zbytnio za nią nie przepadam, bo jest dość naiwna, ale może potrzebuję czasu, żeby ją polubić?
Gina - "dziewczyna" (to skomplikowane??) BoJacka, która gra jego partnerkę w Philbercie. Interesuje się musicalami i jest jak dotychczas najfajniejszą laską BoJacka według mnie. Ale po tej akcji z duszeniem, to nie dziwię się, że nie chce mieć z nim nic wspólnego oprócz serialu.


Zalety
Nawet nie wiem od czego zacząć...
1. Monolog BoJacka na pogrzebie Beatrice był niesamowity. Byłam bardzo zaskoczona, że odcinek, który składa się praktycznie tylko z monologu był emocjonalny i tak dobrze zamknął jego historię z nią.
2. Wiedziałam, że wątek rozwodu dużo zmieni w życiu bohaterów, ale odcinek poświęcony szukaniu siebie przez Diane albo trójkąt miłosny, który jest jednym z niewielu przypadków, kiedy takie rozwiązanie mi się podobało.
3. Jako as mogę powiedzieć, że aseksualizm został potraktowany genialnie. Podoba mi się, że nie był takim stricte serio tematem, a odcinek, w którym  Todd i Yolanda są na wizycie u jej rodziców? Miałam z tego mega bekę. To, że Todd i Yolanda postanowili się rozstać, bo nie łączyło ich nic oprócz orientacji było bardzo dobrą decyzją. Co prawda pomysł Todda na stworzenie seks-robota był dla mnie przesadą, ale to jak go wykorzystano w kolejnych odcinek zasługuje na pochwałę.
4. Kwestia adopcji Princess Carolyn była super, szczególnie w odcinku jej poświęconym. Te zwroty akcji! No i pojawienie się Ralpha wyjaśniło trochę na czym stoją.
5. Odcinki jako same odcinki były absolutnie cudowne i nie mogłam się do nich oderwać. Nie tylko trzymały poziom, ale mam wrażenie, że także go podniosły.
6. Soundtrack jak zawsze wymiatał i ostatni utwór był mega klimatyczny.
7. Nawiązania? Nawet nie zacznę tego tematu, bo były w punkt i zaczęłam się śmiać na żart z Twenty One Pilots.

Wady
Kto wie? Na pewno nie ja.


Podsumowując
BoJack Horseman to must watch. Sezon V totalnie wymiatał i na pewno jest to jeden z najlepszych seriali, po jakie aktualnie można sięgnąć. Każda z głównych postaci miała swój interesujący wątek. Nie brakowało także charakterystycznego humoru i poruszania poważnych tematów. Jednym słowem: cudo.


Aż ciężko mi uwierzyć w to, że obejrzałam cały sezon w 2 dni! Już nie mogę doczekać się kolejnego.

Ciao! ~ Lena

Dzisiejszym utworem posta jest... Cold Cold Man Saint Motel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz