piątek, 13 października 2017

Moje ulubione seriale animowane dla dzieci z dzieciństwa cz.1 [SIS]


Hej, hej! Dzisiaj postanowiłam zrobić coś nostalgicznego, jako że mamy jesień. Już od pewnego czasu kusiło mnie, aby zrobić coś takiego na blogu, dlatego dzisiaj podzielę się z Wami moimi ulubionymi serialami animowanymi dla dzieci z dzieciństwa!

Klub Winx 
 Jeden z moich pierwszych fandomów. Winxy towarzyszyły mi chyba od zawsze. Nie mam pojęcia, w którym momencie zaczęłam je oglądać, ale trwało to latami. Zawsze uwielbiałam to, że były wróżkami i mogły latać, ale prowadziły też względnie normalne życie i to było dla mnie totalnie cool.


6 w pracy
Oglądałam wiele seriali o nastolatkach, ale żaden nie był tak realistyczny jak ten. Do dzisiejszego dnia się nie pogodziłam, że moje życie nie wygląda tak jak tych bohaterów. Gdy byłam mała wyobrażałam sobie, że będę taka jak oni, kiedy już wreszcie skończę 16 lat.


Kod Lyoko
Jest to jeden z tych niezapomnianych seriali, które nigdy tak naprawdę nie opuszczają człowieka. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem to miałam prawdziwą obsesję na punkcie tego serialu. Do tego stopnia, że gdy kilka lat później pojawiło się Kod Lyoko: Ewolucja, to obejrzałam całe z czystego sentymentu.


Ruby Gloom 
 Odnoszę dziwne wrażenie, że od tego serialu wzięło się moje zainteresowanie wyglądem emo. Myślę, że wtedy absolutnie nikt się tego nie spodziewał, ale cóż. Jako ciekawostkę dodam, że w tamtym okresie czasowym bardzo bałam się horrorów i był to jedyny przypadek, że oglądałam coś związanego z tą tematyką.


W pułapce czasu
Po dziś dzień ubolewam, iż serial ten nie został skończony. Co gorsza został on urwany w takim momencie, że się chyba nigdy nie pozbieram. Jest to jedyny serial sci-fi na tej liście, bo rzeczywiście był naprawdę wyjątkowy. Pochwalę się tutaj, że prawdopodobnie widziałam wszystkie odcinki, co jest dla mnie sporym osiągnięciem.


Huntik: Łowcy Tajemnic
Serial niesamowity. Jego cechą charakterystyczną jest świetne intro, które zapamiętałam na lata. Przez lata go poszukiwałam, a gdy odnalazłam go po latach nie mogłam w to uwierzyć. Niestety akurat tego serialu nigdy nie skończyłam.


 Groove High
Oczywiście, że nie mogło tutaj zabraknąć serialu o szkole, a co Wy myśleliście? Jest to prawdopodobnie jedyny serial animowany, który obejrzałam cały bez pominięcia chociażby jednego odcinka. Miał duży potencjał i moim zdaniem wykorzystał go tak jak powinien.


Bibi Blocksberg
Gdy byłam dzieckiem moim największym marzeniem było zostanie czarodziejką. Magia, latanie - te dwa słowa zabierały mnie do krainy wyobraźni. Tego serialu widziałam tylko te kilka odcinków, które mam na płytach i film, ale za to kilka razy.


Pomysłowy Dobromir
W tym przypadku to, iż oglądałam ten serial to raczej zasługa moich rodziców. Jest on stary, ale mimo to bardzo lubiłam go oglądać. 


Bracia Koala
Jest to jeden z moich ulubionych seriali po dziś dzień. W zeszłym roku przez jakiś czas miałam na niego fazę. Pamiętam jak zawsze próbowałam zgadnąć o kim będzie dany odcinek.


Clifford
Pamiętacie Clifforda - wielkiego czerwonego psa? Bo ja i owszem. W dzieciństwie spędziłam niezliczone godziny oglądając Clifforda. Marzyłam wtedy, żeby mieć żyrafę (bo też jest wielka, a psów się boję).


Porwanie Baltazara Gąbki
Samego oglądania tego serialu nie pamiętam (taka młoda byłam!), ale wiem, że zawsze byłam nim zachwycona. Po dziś dzień, gdy tylko mam w ręce coś czarnego (i najlepiej z kołnierzem), to udaję Don Pedro i mówię Karramba.


Martin Tajemniczy
Połączenie fantastyki i zagadek. Nawet jako dziecko nie mogłam się temu oprzeć. Co prawda często gubiłam się, gdy przychodziło do wątków szkolnych, ale w żadnym wypadku nie powstrzymało mnie to od oglądania.


Kacze Opowieści 
Nie mogło tutaj zabraknąć serialu, na punkcie którego miałam MEGA OBSESJĘ. Po dziś dzień mam nawet parę figurek. Kiedy kilka miesięcy temu zobaczyłam na Tumblrze, że będą nowe Kacze Opowieści, to nie mogłam w to uwierzyć. Nowych odcinków nie widziałam, ale intro mają cudowne. W ogóle ten serial ma chyba najlepsze intro jakie słyszałam.


Pytalscy
 Jak to się stało, że gdy miałam 6 lat potrafiłam bezbłędnie powiedzieć: Kwas deoksyrybonukleinowy (DNA) i wytłumaczyć co to jest? Bycie dziecięcym nerdem zawdzięczam między innymi temu serialowi i jestem mu za to wdzięczna.


Było sobie życie, Był sobie człowiek i Byli sobie odkrywcy
  Posiadam prawie wszystkie odcinki każdego z tych seriali. To właśnie te trzy seriale + Pytalscy zrobili w dzieciństwie ze mnie nerda.

Zaczarowany Ołówek
Serial bardzo podobny do Pomysłowego Dobromira, ale w sumie zawsze wolałam jego. Tutaj z tego co kojarzę było więcej magii.


Aparatka
I oczywiście musiałam  na koniec pierwszej części zostawić wielkie BUM, bo ten serial towarzyszy mi dosłownie całe życie. Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę, ale ja jestem aparatką, samozwańczą Królową Aparatu Ortodontycznego (wybaczcie ten tytuł, ale po dziewięciu latach noszenia mi się chyba należy, co nie?). Ten serial to mój wewnętrzny żarcik z moją mamą.


Widzicie, bez Disney Channel, Cartoon Network itp. dało się żyć. I choć nigdy nie oglądałam tego co było akurat popularne, to jestem bardzo zadowolona, że widziałam właśnie te seriale. W ramach ciekawostki powiem, że planowałam zrobić TOP 5, ale później okazało się, że 5 to za mało, więc zmieniłam na 10, jednak wciąż nie była to wystarczająca ilość. Nawet TOP 15 czy 20 nie wystarczyło, dlatego postanowiłam się nie ograniczać liczbowo :D
Część druga  pojawi się w listopadzie!

Ciao! ~ Lena

Dzisiejszym utworem posta jest... Revolt Muse, bo słuchałam tego zespołu pisząc ten post.


4 komentarze:

  1. Nie znam większości z tych seriali, bo jestem z innego pokolenia, ale kilka tytułów podobnie jak Ty oglądałam z zapartym tchem np. Był sobie człowiek i inne z tej serii. Jestem ciekawa jakie tytuły pojawią się w dalszej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde pokolenie ma jakieś swoje seriale, ale to w sumie jest fajne. Później można na spotkaniach rodzinnych się wymieniać kto, co i kiedy oglądał :D
      Myślę, że będziesz kojarzyć choć część z tych tytułów, które będą w II części, bo parę jest popularnych nawet dzisiaj ^-^

      Usuń
  2. Ja zawsze chciałam oglądać Winx, bo w mojej klasie zbierali karteczki z nimi, a ja nigdy nie wiedziałam o co chodzi. Niestety, programu mi brakowało :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból! Miałam podobną sytuację z Fineaszem i Ferbem. Do dzisiaj ubolewam, że nie miałam szansy go obejrzeć i jeśli kiedyś mi się trafi okazja to ją na pewno wykorzystam ;D

      Usuń