środa, 26 lipca 2017

Silver. Pierwsza księga snów - Blogowanie na 100% [POZOSTAŁE/KSIĄŻKI]

 via

Hej, hej! Pamiętacie jeszcze projekt Blogowanie na 100%? Tym razem każda z uczestniczek musiała podać swoje kryteria doboru książek, a następnie jedna z dziewczyn (nie było wiadomo która) podawała przykładowe tytuły. Spośród nich wybierany zostawał jeden i naszym zadaniem było przeczytanie danej powieści i napisanie jej recenzji. Mi akurat trafiła się Silver. Pierwsza księga snów, z czego bardzo się cieszę. 

Słowo wstępne
Z Silver po raz pierwszy spotkałam się czytając jeden z postów Lexi D. i od razu zaciekawiła mnie okładka. Jednak mieszkając w małym mieście nie miałam szans znaleźć w bibliotece tejże pozycji i szybko o niej zapomniałam. Kiedy dowiedziałam się, że mam ją przeczytać w ramach projektu z jednej strony cieszyłam się, ale z drugiej miałam problem skąd ją wziąć. W czasie gdy powstał ten pomysł miałam bardzo dużo na głowie i jeszcze byłam przed egzaminami gimnazjalnymi. Dlatego, kiedy zbliżał się pierwszy termin nie byłam w stanie przeczytać tej książki, więc postanowiłam, że... udam, iż ją przeczytałam, zapoznawszy się z różnymi streszczeniami. Tak wiem, HAŃBA! Okazało się jednak, że nie tylko ja miałam ten problem, więc termin został przesunięty, a ja przypadkiem trafiłam w bibliotece szkolnej na nowo przywieziony egzemplarz. Cóż, obyło się bez HAŃBY.


Fabuła
Książka ta opowiada o 15-letniej Liv, która wraz z siostrą przeprowadza się do Londynu. Dziewczyna ma zacząć nowe życie z mamą, jej nowym partnerem oraz jego nastoletnimi dziećmi. W międzyczasie poznaje środowisko szkolne. Niby wszystko brzmi normalnie. Liv zawsze interesowała się snami, ale o przeprowadzce stają się one dziwne, a co ciekawsze nie tylko ona je śni. Co one oznaczają? I czy życie Liv kiedykolwiek będzie choć trochę normalne?

Bohaterowie
Główna bohaterka - Liv jest zaskakujący ogarnięta jak na główną bohaterkę i nie powinna nikogo irytować (chyba, że mnie, ale o tym później). Myśli logicznie, stara się być rozsądna. Jasne, bywa, iż zachowuje się do bólu stereotypowo, jednak jako nastoletnia bohaterka sprawdza się doskonale.
Postacią, która najbardziej przykuła moja uwagę jest Secrecy. Nie wiemy czy to chłopak czy dziewczyna. Nie wiemy o niej nic oprócz tego, iż prowadzi blog plotkarski Tittle Tattle o uczniach Frognal Academy. Uwielbiam postacie tajemnicze i ta zdecydowanie mnie interesuje.
W tym miejscu fani pewnie będą chcieli mnie udusić, ale w książce była grupka czterech chłopaków i teoretycznie powinnam rozpisać się o każdym z nich, ale... ja ich nie rozróżniam. Nawet podczas czytania nie wiedziałam, który to który. Ogólnie mogę powiedzieć, że jako bohaterowie byli niestety stereotypowi i żaden z nich nie utkwił mi w pamięci.

 via

Zalety
Humor. Ta książka ma świetny humor. Nie wiem czy był on zamierzony czy nie, ale ta książka na serio była zabawna. A nazwa Frognal Acadmy jest najfajniejszą nazwą dla szkoły z jaką się kiedykolwiek spotkałam. Drugim pozytywnym aspektem są przerywniki w postaci stron z bloga Tittle Tattle, które bardzo urozmaicały akcje i ubolewam nad tym, że było ich tak mało. Po trzecie akcja, która cały czas miała tempo. Nie było jakiś zastojów czy czegoś, tylko cały czas trwał wir wydarzeń. I nie mogę oczywiście nie wspomnieć o tym, że dzielę jedną ważna cechę z Liv, a jest to zainteresowanie snami. Sam wątek snów został moim zdaniem poprowadzony doskonale i byłam tym bardzo pozytywie zaskoczona.

Wady
W przypadku tej książki NAPRAWDĘ miałam problem z główną bohaterką. Nie chodzi tu o jakąś jej cechę, tylko o to, że robiła wszystko "nie-po-mojemu". Na przykład ja marzę o tym, żeby pojechać do Londynu, a wieś to dla mnie koszmar, a Liv chciała jechać na wieś nie do Londynu. Takich przypadków było mnóstwo. Przez pierwsze dwa/trzy rozdziały doprowadzało mnie to do szaleństwa. Później jednak przyzwyczaiłam się do tego i zamiast odkładać książkę na bok po kilku stronach po prostu przewracałam oczami i czytałam dalej. Bardzo irytował mnie także wątek romantyczny, bo moim zdaniem był on zrobiony troszeczkę na siłę. Tak trochę po to, żeby powieść ta pasowała szablonowo do innych książek młodzieżowych.


Podsumowując
Silver. Pierwsza księga snów to bardzo dobra powieść młodzieżowa. Traktuje ona swoich czytelników na poważnie. Główny wątek został rozegrany bardzo dobrze, a przygody Liv Silver wciągają. Polecam głównie osobą, które interesują się motywem snów, bo jest tutaj doskonale rozwinięty.


Jeśli jesteście ciekawi, co przygotowały pozostałe uczestniczki projektu, to zapraszam na ich blogi:
Paulina z Miasta Książek
Klaudia z Zaczytanej w książkach
Julia z Reading is my Superpower
Lexi z Dobrej córki zła
Tak swoją drogą, to projekt Blogowanie na 100% jest otwarty na nowe osoby i jeśli chcecie do nas dołączyć, to możecie napisać do mnie przez TUMBLRA,
TWITTERA oraz na maila: lena.magdosz@gmail.com
Na dziś to tyle. W ten piątek szykujcie się na post z serii PSYCHO KĄCIK!

Ciao! ~ Lena

Dzisiejszym utworem posta jest... That Green Gentelman Panic! at the Disco.

6 komentarzy:

  1. Tej autorki czytałam już Trylogię Czasu, która bardzo mi się podobała, więc z chęcią sięgnę kiedyś po "Silver". Szczególnie, że uwielbiam to wydanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo podoba mi się to wydanie, a okładka pierwszej części jest prześliczna! ♥

      Usuń
  2. Hahaha jak zobaczyłam "Silver" w propozycjach dla Ciebie, to nawet nie patrzyłam na pozostałe książki, wiedziałam, że musisz to przeczytać! :D A wiesz, kto Ci dał tę książkę? Miasto Książek!
    A wiesz komy wybierałaś książkę? Mnie! Hahaha ale miałaś ze mną problemy :') Recenzja mojej książki już dostępna ;)
    http://olabylexi.blogspot.com/2017/07/dwor-cierni-i-roz-recenzja-29.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla tych, którzy nie wiedzą: musiałam podać Lexi ze 20 książek, bo ciągle coś nie pasowało ;D

      Usuń
  3. Książka raczej nie dla mnie, ale nutka super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nutka jest z albumu Pretty. Odd., jakbyś chciała więcej ^-^

      Usuń